Swojego czasu iKonto było dość popularnym rachunkiem wśród czytelników bloga – w końcu można było dzięki niemu zgarnąć premię na start (od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w postaci tabletu) oraz 3% zwrotu od transakcji w sieci. Moneyback za zakupy w sieci z resztą dalej obowiązuje starych klientów, ale już niedługo, bo tylko do tylko do 12 grudnia. Wygląda na to, że pojawił się kolejny powód, aby zrezygnować z tego rachunku – bank poinformował, że od 28 grudnia zmienia tabelę opłat i prowizji. Co dokładniej się zmieni?
iKonto to nic innego jak „Konto Dobrze Dobrane zakładane przez internet”. Zgodnie z tabelą podesłaną przez bank czeka go kilka zmian. W głównej mierze są to ujednolicenia opisów między różnymi rachunkami (trzeba pamiętać, że BNP Paribas połączył się z BGŻ). Ale co istotne, od 28 grudnia wprowadzone zostaną również zmiany niektórych opłat prowizyjnych. Oto one:
- wprowadzenie opłaty za przelewy w oddziale i przez telefon (teraz od 3 do 7 zł);
- podwyższenie stawki za używanie karty debetowej do 9 zł miesięcznie oraz podwyższenie kwoty zwalniającej z tej opłaty do 300 zł miesięcznie (wcześniej 200 zł);
- podwyższenie opłaty dodatkowej za używanie Złotej Karty debetowej MasterCard do 9 zł miesięcznie i podwyższenie kwoty zwalniającej z tej opłaty do 300 zł miesięcznie;
Co to oznacza dla nas? Jeśli dalej korzystamy z karty, to trzeba będzie pamiętać o wyższych opłatach i kwotach zwalniających. Ale zmiana TOiP ma również swoje plusy: dzięki niej możemy zamknąć konto w trybie natychmiastowym ze względu na to, że nie wyrażamy zgody na zmiany.
Przy okazji przypominamy o porządkowaniu swoich rachunków – jeśli macie jakieś nieużywane konta, to warto je zamknąć, bo banki coraz zachłanniej wyciągają ręce po nasze pieniądze. Nie pozwalajmy im na to przenoszą się do konkurencji. W znalezieniu dobrego rachunku pomoże wam nasza porównywarka konta.livesmarter.pl.