Nawet kilkukrotnie więcej może zarobić osoba, która przyniesie swoje oszczędności do banku jako nowy klient. Niestety – w niektórych bankach nowym klientem możemy być raz na parę lat, a w innych – nawet raz w życiu. Nic więc dziwnego, że coraz częściej pytacie nas o to jakie konsekwencje prawne rodzi pożyczenie pieniędzy swoim najbliższym. Najlepiej kilku, aby każdy z nich mógł skorzystać z tego samego typu lokaty i zarobić więcej, niż oferuje rynek. Śliski temat? Okazuje się, że wcale nie. Warunek jest tylko jeden: musimy wiedzieć co o tym wszystkim mówi nasze prawo. Dziś więc zapraszam do prześwietlenia ustawy o podatku dochodowym oraz podatku od czynności cywilnoprawnych. Znajdzie się też fragment prawa spadkowego :-)
Podwójne korzystanie z lokat promocyjnych dla małżonków
Zacznijmy jednak od początku. Prawdopodobnie to, co zaraz napiszę jest dla wielu osób oczywiste, ale z kronikarskiego obowiązku muszę o tym wspomnieć. Najbardziej oczywistą formą skorzystania z lokaty dla nowych klientów przynajmniej dwukrotnie jest… zawarcie związku małżeńskiego :) Od momentu jego zawarcia wszystkie wpływy na konto małżonków są zaliczane do majątku wspólnego, o ile tylko małżonkowie nie zdecydują się na rozdzielność majątkową. Wystarczy więc, że z danej lokaty skorzysta pierwsze np. żona, a po jej zakończeniu – mąż. Zero formalności, podwójny zysk.
Podatek dochodowy
Co jednak, jeśli nie możemy przelać pieniędzy małżonkowi? Najprostsza opcja to pożyczenie pieniędzy osobie, do której mamy wystarczające zaufanie – tak samo jak pożyczamy swoje pieniądze bankowi, w celu zarobienia na odsetkach. A ponieważ odsetki to nasz dochód, to od odsetek musimy zapłacić podatek w wysokości 19%.
Niestety podobnie sprawa wygląda w przypadku pożyczki oferowanej naszemu znajomemu czy bliskiemu. A ponieważ (w naszym przykładzie) dana osoba i tak już zapłaci tego typu podatek wrzucając środki na lokatę, to szkoda by było płacić podatek drugi raz. Jak rozwiązać ten problem? Wystarczy pożyczyć pieniądze nieodpłatnie, czyli z oprocentowaniem równym 0%. Zero razy 19% da ciągle zero :-)
Aby jednak nie było zbyt prosto od razu muszę uprzedzić, że tu pojawia się pewien problem. Zgodnie z orzeczeniami sądów tego typu zachowanie może być zakwalifikowane jako „nieodpłatne świadczenie”. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że przez takie zachowanie ktoś inny stracił. Gdyby bowiem pożyczka była udzielona na zasadach rynkowych, to zyskałby podmiot udzielający pożyczkę (np. bank) oraz sam Skarb Państwa – na podatku od odsetek.
Co zrobić w takim przypadku? Tu naszą sytuację uratować może art. 21 ust. 1 pkt 125 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. O co w nim chodzi?
Art. 21.
1. Wolne od podatku dochodowego są:
[…]
125) wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń, obliczona zgodnie z art. 11 ust. 2–2b, otrzymanych od osób zaliczonych do I i II grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn, z zastrzeżeniem ust. 20;
Widzimy więc, że pożyczając komuś pieniądze nieodpłatnie my nie musimy się przejmować podatkiem od odsetek (bo go nie ma), a dana osoba ewentualnym podatkiem od uzyskanego świadczenia – o ile tylko osoba ta zaliczana jest do I lub II grupy podatkowej. Co do oznacza? Spójrzmy do Ustawy o podaku od spadków i darowizn:
3. Do poszczególnych grup podatkowych zalicza się:
1) do grupy I – małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów;
2) do grupy II – zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych;
3) do grupy III – innych nabywców.
Osobom, które niezbyt dobrze orientują się w prawniczym nazewnictwie własnej rodziny śpieszę z wyjaśnieniami, iż jako „zstępni” rozumiane są dzieci, wnuki, prawnuki itd. danej osoby. Wstępni to natomiast rodzice, dziadkowie, pradziadkowie itd. Generalnie I i II grupa podatkowa to całkiem spora grupa, co oczywiście działa na naszą korzyść, bo każdej z tych osób możemy pożyczki pieniądze bez myślenia o podatku dochodowego.
A co z… innymi podatkami?
Podatek od czynności cywilnoprawnych
Nasze prawo jest dość zawiłe i podatek dochodowy od odsetek uzyskanych przez pożyczkodawcę to tylko jedna strona medalu. Istnieje bowiem również pojęcie czynności cywilnoprawnej, która opodatkowana jest po stronie osoby biorącej pożyczkę, czyli pożyczkobiorcy. To podatek PCC, często zwany „podatkiem od wzbogacenia”, który płacimy również np. kupując używane mieszkanie czy samochód. Ponieważ podatek ten wynosi 2% wartości danego świadczenia, to w naszym wypadku płacenie go byłoby zupełnie nieopłacalne.
Jak więc uniknąć podatku tego podatku? Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych mówi, że z podatku zwolnione są:
10) pożyczki udzielane
[…]
b) w formie pieniężnej na podstawie umowy zawartej między osobami, o których mowa w art. 4a ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn (Dz. U. z 2004 r. Nr 142, poz. 1514, z późn. zm.3)), w wysokości przekraczającej kwotę, określoną w art. 9 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, pod warunkiem:
– złożenia deklaracji w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych właściwemu organowi podatkowemu w terminie 14 dni od daty dokonania czynności,
– udokumentowania otrzymania przez biorącego pożyczkę pieniędzy na rachunek bankowy, albo jego rachunek prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym,
c) na podstawie umowy zawartej między osobami zaliczonymi do I grupy podatkowej do wysokości kwoty niepodlegającej opodatkowaniu – na zasadach określonych w przepisach o podatku od spadków i darowizn,
d) na podstawie umowy zawartej między innymi podmiotami niż osoby, o których mowa w lit. b i c, do łącznej wysokości nieprzekraczającej kwoty 5000 zł od jednego podmiotu i 25 000 zł od wielu podmiotów – w okresach 3 kolejnych lat kalendarzowych, począwszy od dnia 1 stycznia 2009 r.,
A po naszemu? Pierwszy podpunkt mówi o tym, że jeśli pożyczka udzielana jest osobom wchodzącym w skład tzw. zerowej grupy podatkowej (I grupa minus teściowie), to zwolnienie z podatku następuje po złożeniu odpowiedniej deklaracji i przekazaniu środków np. przelewem (swoją drogą warto go odpowiednio opisać aby nie było wątpliwości). Punkt ten dotyczy jednak jedynie kwoty przekraczającej granicę 9637 zł – poniżej tej kwoty nie trzeba składać żadnej deklaracji ani płacić podatku. Tutaj, co ciekawe, ustawa mówi już o I grupie podatkowej, czyli również o teściach.
Ostatni zacytowany podpunkt mówi natomiast o tym, że dalsza rodzina oraz inni znajomi nie muszą płacić podatku PCC wtedy, kiedy otrzymają od nas maksymalnie 5000 zł – choć tu konieczne jest zsumowanie wpływów za okres 3 kolejnych lat kalendarzowych, zgodnie z ustawą (od 2009 do 2011, od 2012 do 2014, od 2015 do 2017 itd.).
Swoją drogą tu chciałbym dorzucić pewną dygresję. Przygotowując się do wpisu znalazłem wiele artykułów które mówią, że w przypadku pierwszych dwóch podpunktów limit 9736 zł liczony jest dla 5 lat wstecz. Skąd się to (prawdopodobnie) bierze? Pierwszy z powyższych podpunktów odsyła do ustawy o podatku od spadków i darowizn i wskazuje odbiorców zwolnionych z podatku jako osoby zdefiniowane przez art. 9 ust. 1 pkt 1 tej ustawy. Tymczasem kolejny punkt tej ustawy mówi:
Jeżeli nabycie własności rzeczy i praw majątkowych od tej samej osoby następuje więcej niż jeden raz, do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych dolicza się wartość rzeczy i praw majątkowych nabytych od tej osoby lub po tej samej osobie w okresie 5 lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie.
Moim skromnym zdaniem punkt ten dotyczy jednak tylko darowizn i spadków, ponieważ nie jest wskazany w ustawie o podatku od czynności cywilnoprawnych. Nie ma więc znaczenia jaka była łączna kwota pożyczek w ostatnich 5 latach, jeśli pojedyncza pożyczka nie przekracza kwoty 9637 zł. Tu od razu warto jednak dodać, że przekazanie komuś kilku pożyczek w krótkim czasie w celu uniknięcia składania deklaracji może zostać potraktowane jako czynność pozorna. Jeśli chciałbym, aby np. moja mama założyła lokatę startową na 100 000 zł to zdecydowanie wolałbym wykonać jeden przelew w ramach jednej umowy pożyczki i złożyć deklarację PCC-3, która jest, swoją drogą, bardzo prosta. Przykład poniżej:
Oczywiście warto tu również zauważyć, że kwota 9637 zł idealnie nadaje się na większość lokat startowych, gdzie promocyjne oprocentowanie dotyczy zazwyczaj kwoty do 10 000 zł.
Na co uważać
Na koniec kilka uwag „organizacyjnych”. Po pierwsze: nawet, jeśli pożyczamy pieniądze osobie bliskiej, to warto sporządzić prostą umowę pożyczki – pisać na kartce papieru kto, komu, ile, do kiedy pożycza i ew. na jakich warunkach. Niektórzy mówią, że z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciach, więc odrobina ostrożności nie zaszkodzi :-)
Po drugie: powyższy artykuł opiera się na ustawach obowiązujących w danym kraju, a więc dotyczy jedynie rezydentów podatkowych w Polsce. Zwracam na to uwagę, bo w przypadku pożyczenia pieniędzy np. bratu mieszkającemu w Wielkiej Brytanii zastosowanie mogą mieć przepisy brytyjskie (przynajmniej z punktu widzenia pożyczkobiorcy).
Po trzecie: róbcie wszystko z głową. Zapewne zaraz pojawią się komentarze, że po co cokolwiek deklarować jako można pożyczyć pieniądze „pod stołem”. Zapewne tak, ale pamiętajmy, że co innego przekazać komuś kilkaset złotych w gotówce, a co innego kilkadziesiąt tysięcy – zwłaszcza, jeśli oficjalnie pożyczkobiorca nie ma dochodów wyjaśniających pojawienie się takiej kwoty. Choć oficjalnie ciągle obowiązuje tajemnica bankowa, to patrząc na projekty kolejnych ustaw mam wrażenie, że jej siła jest coraz mniejsza i prędzej czy później organy skarbowe będą mogły robić co chcą z naszymi rachunkami. Niestety…
Na koniec ostatnia uwaga: powyższy artykuł nie stanowi żadnej porady prawnej i może zawierać błędy merytoryczne, ponieważ autor artykułu nie ma wykształcenia prawniczego. Nie ukrywam jednak, że chwilę zajęło mi przygotowanie się do wpisu, więc z grubsza powinien być prawidłowy. Jeśli jednak widzisz jakiś błąd – koniecznie daj znać!
Wiedza w pigułce
Podsumowując: jeśli chcemy komuś pożyczyć pieniądze bez martwienia się o podatki, to powinniśmy to zrobić w ramach I grupy podatkowej (do kwoty 9637 zł) lub zerowej grupy podatkowej (powyżej kwoty 9637 zł). W tym drugim przypadku konieczne będzie złożenie deklaracji PCC-3 w ciągu 14 dni oraz przekazanie pieniędzy przelewem lub przekazem pocztowym.
Co zrobić z powyższą wiedzą? Jeśli masz oszczędności, które „marnują” się na niskooprocentowanych lokatach to skorzystaj z naszego rankingu lokat i sprawdź, gdzie możesz zarobić jako nowy klient. Albo raczej gdzie może zarobić twój bliski :)