Pierwszego czerwca bank Millennium podniósł oprocentowanie swojego konta oszczędnościowego. Zamiast standardowych 3.8/4% otrzymujemy aż 7% brutto dla nowych środków. Stosunkowo dużo: ciężko w tej chwili znaleźć dobrą lokatę o podobnym oprocentowaniu, która trwa przynajmniej 2 miesiące i jej maksymalna kwota to więcej niż 5-10 tysięcy złotych. O przewadze konta oszczędnościowego nad lokatą nie wspominając.
Promocyjne oprocentowanie obowiązuje do 20. sierpnia, jednak, o ile mnie pamięć nie myli, podobne akcje ze strony banku zdarzały się już w przeszłości, więc konto może się jeszcze przydać. Warto również zauważyć, że owe 7% obowiązuje jedynie dla środków nie większych niż 25 000 PLN (szczegóły na stronie banku). W przypadku większej ilości pieniędzy polecamy np. założenie drugiego konta na współmałżonka. W ten sposób na 7% ulokujemy nawet 50 tysięcy złotych.
Pamiętajmy tylko, że często przelewy z kont oszczędnościowych są płatne – w tym przypadku pierwszy w miesiącu jest darmowy, kolejne już płatne (7.5 PLN). Czyli wszystko zgodnie z ideą kont oszczędnościowych – ani to nie lokata, ani zwykły rachunek – ważne, że da się zarobić.
Założenie konta polecamy szczególnie tym, którzy skorzystali już z informacji zawartych na blogu i korzystają z innych kont banku Millennium (choć osoby, które ciągle się zastanawiają nad otwarciem RORu, powinny wziąć pod uwagę kolejny atut, jakim jest nieźle oprocentowane konto oszczędnościowe).
Samo złożenie wniosku i otwarcie rachunku poprzez bankowość internetową trwa zaledwie kilka sekund.
Ciągle świetne oprocentowanie oferuje również bank BGŻOptima (6.5% dla środków do 40 000 PLN), które również jest oprocentowaniem promocyjnym i prawdopodobnie spadnie po 10. lipca. Pomimo nieco niższego oprocentowania możliwa jest dowolna liczba darmowych przelewów środków.
Osoby, które dysponują mniejszą kwotą, powinny zastanowić się nad kontem oszczędnościowym w Deutsche Banku, choć tutaj nie dość, że oprocentowanie (aż 8.10%) jest zmienne, to dodatkowo bank może je zmienić w dowolnym momencie na standardowe 4.05%.
Pamiętajmy tylko, że niezależnie od miejsca ulokowania pieniędzy, nie pozwólmy im „bezczynnie” leżeć na nieoprocentowanych rachunkach. Bank korzysta bowiem z naszych pieniędzy, więc warto zrobić wszystko, by dodatkowo nam za to płacił!