Bardzo lubię, kiedy banki premiują regularne oszczędzanie. Nieważne, czy chodzi o wyższe oprocentowanie, czy dodatkową premię pieniężną – ważne, aby kolejne osoby nauczyły się, że odkładanie nawet kilkudziesięciu złotych miesięcznie powinno być czymś naturalnym. Miło mi więc poinformować, że w najnowszej promocji ING Bank Śląski chce nam zapłacić za regularne oszczędzanie aż 100 zł. Wystarczy, że dwukrotnie odłożymy po 200 zł miesięcznie :)
Aby skorzystać z promocji „100 zł za regularne oszczędzanie” należy posiadać konto osobiste ING, czyli Konto z Lwem Komfort, Direct, Premium, Klasyczne bądź Student. Oprócz tego wymagane jest Otwarte Konto Oszczędnościowe (o którym ostatnio nawet pisałem, bo można na nim zgarnąć niezłe 2,5% do 200 000 zł). Nie ma natomiast znaczenia, czy rachunki dopiero założyliśmy, czy posiadamy od lat. Bank stawia jednak inny warunek – w okresie od 1.09 do 30.11.2017 nie mogliśmy otrzymać żadnego jednorazowego wpływu w wysokości min. 1000 zł na konto osobiste (lub po prostu go nie posiadać). Nie są tu wliczane przelewy między swoimi rachunkami w ING oraz wpłaty gotówki. Dokładna definicja wygląda następująco:
Uczestnik – osoba fizyczna (konsument) o pełnej zdolności do czynności prawnych, która w okresie od 1.09.2017 r. do 30.11.2017 r. nie otrzymała wpływu na Konto w wysokości min. 1 000 zł (jednorazowo) lub nie posiadała konta wskazanego w ppkt 2). Nie są brane pod uwagę przelewy pomiędzy rachunkami prowadzonymi w ING Banku Śląskim, których posiadaczem jest klient indywidualny oraz wpłaty własne w oddziałach Banku lub wpłatomatach Banku.
Jeśli spełniamy te warunki (czyli nie otrzymaliśmy 1000 zł od września do listopada) to wystarczy, że zapiszemy się do promocji na stronie ingbank.pl/100-dla-oszczednych. Mamy na to czas do 10.03.2018.
Kolejnym krokiem będzie złożenie zlecenia stałego na przekazywanie min. 200 zł miesięcznie w formie jednorazowego przelewu z Konta z Lwem na Otwarte Konto Oszczędnościowe. Dyspozycja przelewu musi zostać zrealizowana do 10.05.2018 co najmniej dwukrotnie, w dwóch dowolnych miesiącach kalendarzowych. Pieniądze nie mogą zostać również usunięte z konta – w dniu 10.05.2018 saldo Otwartego Konta Oszczędnościowego powinno wynieść co najmniej 400 zł więcej, niż w dniu 10.01.2018 (jeśli posiadaliśmy wtedy taki rachunek).
Rachunku nie możemy również zamknąć do 20.05.2018, bo właśnie wtedy otrzymamy swoją nagrodę – ale po spełnieniu jeszcze jednego warunku. Bank wymaga od nas, żeby zapewnić wpływy na konto osobiste tytułem wynagrodzenia w wysokości min. 1000 zł. ING nie daje tu jakiejś konkretnej definicji tego, co rozumie jako wynagrodzenie (to na plus), ale zaznacza, że:
Wynagrodzenie nie może być przekazywane z rachunku, którego posiadaczem jest klient indywidualny
Wygląda więc na to, że sprawdzane będą nie tylko tytułu naszych przelewów, ale również ich nadawcy. Z drugiej strony przypominam, że konta firmowe nie są w żaden sposób znakowane (bank nie może ich rozróżnić od „zwykłych” rachunków osobistych), a osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą może ją przecież prowadzić pod… swoim imieniem i nazwiskiem :)
Ile razy mamy zapewnić „wpływy z tytułu wynagrodzenia”? Analogicznie do zleceń stałych, czyli co najmniej dwukrotnie w różnych miesiącach w terminie od 10.01 do 10.05.2018.
Szczegóły promocji w regulaminie.
140 zł na start i 2,5% dla kwoty do 200 000 zł
Na koniec przypomnę, że założenie konta osobistego „z Lwem” jest w tej chwili całkiem opłacalną inwestycją. Nie dość, że bank pozwala nam zgarnąć 140 zł premii, to w powyższej promocji dorzuca kolejną stówkę. A patrząc na ubiegły rok można wnioskować, że na współpracy z ING uda się zarobić jeszcze więcej, niż 240 zł – bank ostatnio mocno się zaktywizował w działaniach promocyjnych dla obecnych klientów.
Nie zapomnijmy również o tym, że Otwarte Konto Oszczędnościowe to bardzo dobry pomysł dla oszczędzających, którzy chcą mieć łatwy dostęp do gotówki, ale nie chcą tracić na słabym oprocentowaniu. Bank pozwala bowiem na zgarnięcie 2,5% w skali roku dla kwoty do 100 000 zł przez pierwsze 4 miesiące od otwarcia konta, a oprócz tego możemy również założyć drugi rachunek OKO Bonus, na którym zgarniemy 2,5% dla kolejnych 100 000 zł. I, co ciekawe, nie zapłacimy ani grosza za przelewy internetowe między rachunkiem oszczędnościowym, a osobistym (inne banki pozwalają zazwyczaj na jeden darmowy przelew w miesiącu).
Podsumowując: 140 zł na start, 100 zł dla obecnych klientów i oprocentowanie rzędu 2,5% dla kwoty do 200 000 zł. Trzeba przyznać, że to całkiem niezła oferta :)