Czyżby odpływ środków zmusił BGŻOptima do wprowadzenia nowego promocyjnego oprocentowania? Choć informacji o podwyższonym oprocentowaniu oczekiwaliśmy we wtorek, to bank dopiero dzisiaj poinformował o tym, jak płacić chce za przechowywanie naszych oszczędności przez najbliższe kilka miesięcy. Każdy klient, który ulokuje na „koncie dobrze doładowanym” kwotę do 150 000 zł zgarnąć może odsetki w wysokości 2,3% w skali roku.
BGŻ BNP Paribas, czyli właściciel BGŻOptima, przyzwyczaił nas już do tego, że w zamian za (względnie) wysokie oprocentowanie spełnić musimy jeden warunek: środki przelane na konto oszczędnościowe muszą być nowymi środkami. Tym razem jako nowe środki traktujemy wszystko, co stanowi nadwyżkę nad saldo posiadane przez nas w BGŻOptima w dniu 14.10.2016. To dobra wiadomość: zachęcaliśmy was bowiem do wycofania swoich środków z banku kilka dni wcześniej – tak, aby nie „przestrzelić” z datą.
Zła wiadomość jest jednak taka, że 2,3% w skali roku to nie jest już bardzo dobre oprocentowanie, ale „tylko” dobre. Osobiście uważam, że rachunek w BGŻOptima nadaje się do przechowywania naszych pieniędzy w dwóch przypadkach: albo kiedy często po nie sięgamy (w BGŻOptima możemy przelewać środki do woli bez opłat), albo kiedy mamy wolne więcej niż 100 000 zł i dopiero nadwyżkę lokujemy w tym banku. Dlaczego? Bo dla kwoty do 100 000 zł bardziej opłacalnym miejscem jest konto oszczędnościowe Banku Millennium (opisane m.in. tutaj). Tam otrzymamy 2,7% w skali roku. Z pozoru 0,4 punku procentowego wygląda niewinnie, ale daje zysk wyższy o jakieś 17% – co przy kwotach depozytów liczonych w dziesiątkach czy setkach tysięcy przekłada się na zauważalną różnicę.
BGŻOptima będzie dobrym wyborem w jeszcze jednym przypadku. Każdy nowy klient (który nie miał konta przez min. 12 miesięcy) może tam założyć jedną z rewelacyjnych lokat startowych: Lokatę Bezkarną 3,2% do 20 000 zł lub Lokatę Bezkompromisową 3% do 100 000 zł. Każda z lokat trwa 3 miesiące i może być zerwana bez utraty naliczonych odsetek. W pewnym sensie możemy więc je traktować jako jednorazowe konto oszczędnościowe.
Wraz z lokatami zakładamy również opisane wcześniej konto oszczędnościowe, więc część środków możemy przelać na lokatę, a nadwyżkę – na rachunek oszczędnościowy.