LiveSmarter.pl

Dlaczego za litr paliwa płacę 25 groszy mniej niż inni?

Nie, nie tankuję na samoobsługowych stacjach paliw. Mówiąc szczerze, nie ma ich nawet w mojej okolicy. Mam specjalny układ? Znam właściciela stacji? Nie. Dużo jeżdżę i mam jakieś bony? Może uczestniczę w specjalnych programach rabatowych? Również pudło. Nie tankuję więcej niż 200-400 PLN miesięcznie, więc nie przysługują mi żadne zniżki za zakup dużej ilości paliwa.

Mimo wszystko tankując na tej samej, dowolnej stacji paliw dokładnie to samo paliwo co kierowca obok – ja zapłacę za nie 4% mniej, czyli w tej chwili około 25 groszy taniej za litr. Co więcej – kiedy nadejdzie święto a ja zapomnę o kupnie piwa/flaszki/chipsów – pójdę na tę samą stację i kupię je o te same 4% mniej.

Jak to robię?

Tak naprawdę cały proces jest bardzo prosty. Na naszym rynku obecne są (przynajmniej) dwa banki, które oferują zwrot pewnej części kosztów zakupów na stacjach benzynowych.

I tak mamy na przykład Meritum Bank i jego Konto Zarabiające, które zwraca 4% wydatków na paliwo (a w rzeczywistości wydatków na stacjach paliw – identyfikowane na podstawie kodu terminala płatniczego nadanego przez Visa/MasterCard).

Jak uzyskać zwrot? Bardzo prosto! Płacimy dołączoną do konta kartą debetową, a co miesiąc bank sumuje wszystkie tego typu operacje i zwraca nam określoną kwotę na nasz rachunek. Maksymalnie jest to 30 PLN miesięcznie, co w przeliczeniu pozwala na odzyskanie 4% wydatków na stacjach od kwoty 750 PLN miesięcznie.

Tak, tyle. Po prostu płacimy odpowiednią kartą, a bank zwraca nam część wydanych pieniędzy. Żadnych innych kombinacji! :-)

Wady? Bank wymaga comiesięcznych wpływów o łącznej sumie 1500 PLN oraz wydatków kartą min. 200 PLN by nie pobierał opłaty za prowadzenie konta. Warunki proste do spełnienia; wystarczy przelać sobie z dowolnego konta w innym banku (może być nasze!) 1500 PLN oraz płacić kartą. W końcu aby zyskiwać na wydanym paliwie i tak musimy przelać na konto pieniądze i płacić kartą. Oczywiście po spełnieniu warunków, aby konto było bezpłatne, nadmiar przelanych pieniędzy możemy od razu wrzucić na konto w innym banku – w końcu nikt nie każe nam trzymać półtora tysiąca na nieoprocentowanym koncie.

A co, jeśli płacimy za paliwo więcej, niż 750 PLN miesięcznie?

Często np. kierowcy zawodowi dostają od pracodawcy pieniądze na paliwo „do ręki”. Wtedy warto wpłacić je sobie na konto i płacić za paliwo kartą do Konta Zarabiającego. Natomiast po przekroczeniu 750 PLN miesięcznie konieczna będzie druga karta.

I tu z pomocą przychodzi Millennium Bank, który oferuje kartę debetową do Dobrego Konta. Zwrot jest wprawdzie niższy (3%), ale kwota może być większa (maksymalnie 50 PLN miesięcznie, czyli 1666.66 PLN wydanych na stacjach benzynowych).

Zaletą tego konta jest to, że bank zwróci nam również 3% od naszych zakupów spożywczych. W ten sposób limit miesięcznego zysku dzielony jest między markety, sklepy spożywcze jak i stacje paliw. Dlatego jeśli Twoje wydatki na paliwo to mniej niż 500 PLN miesięcznie, a na zakupy wydajesz mniej niż ok. 1000 PLN – bardziej polecam tę kartę. Druga jest wtedy zbędna (no chyba, że bardzo chcesz dostać 1 punkt procentowy więcej za paliwo).

Warunki, by konto pozostało bezpłatne? Podobnie jak w Meritum Banku – wystarczy wpływ 1000 PLN miesięcznie z dowolnego, obcego konta oraz jedna płatność kartą. No a właśnie po to ją wyrabiamy, by nią płacić ;-)