Wyciek danych klientów Plus Banku sprawił, że przez ostatnie dni sporo mówiło się o bezpieczeństwie naszych pieniędzy. Po naszym ostatnim artykule pewnie już dobrze wiecie na co zwracać uwagę, aby nie stracić w głupi sposób swoich oszczędności. Ochrona naszych środków to jednak nie wszystko: oprócz oddania pieniędzy złodziejom możemy stracić coś równie cennego – naszą tożsamość. Nawet, jeśli z naszego konta nic nie zniknie, to posiadając dane z naszego dowodu osobistego złodziej może w łatwy sposób pożyczyć dziesiątki tysięcy złotych w banku lub jednej z wielu firm pożyczkowych. Czy przed tym faktem również możemy się jakoś ochronić?
Twój dowód cenny tak samo, jak karty płatnicze
Istnieje w zasadzie tylko jeden sposób ochrony własnych danych przed dostaniem się ich w niepowołane ręce. Najzwyczajniej w świecie musimy chronić swój dowód osobisty (czy paszport) tak samo dobrze, jak dane kart debetowych i kredytowych. Można tu zaryzykować stwierdzenie, że są to dane nawet cenniejsze. Dlaczego? Jeśli złodziej ukradnie naszą kartę płatniczą, to bez znajomości PINu co najwyżej dokona zakupów poniżej 50 zł (o ile karta oferuje płatności zbliżeniowe). Może co prawda kupić coś drogiego w internecie, ale tu powinny was uratować limity autoryzacyjne (warto je ustawić na maksymalnie kilkaset złotych!), a przede wszystkim zastrzeżenie karty. Warto przy okazji dodać, że w Polsce funkcjonuje jeden numer, dzięki któremu zastrzeżemy kartę dowolnego banku.
W przypadku dowodu osobistego sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Jego dane często podajemy w wielu miejscach, nie zawsze zwracając uwagę na wszystkie detale. Odpowiedzcie sobie sami przed sobą – ile razy w ostatnim czasie przekazaliście swój dowód (lub jego kopię!) osobie, której nawet nie znacie? Najprawdopodobniej było tak przy podpisywaniu dowolnej umowy „przez kuriera”, gdzie bank wymaga od was kopii dowodu przekazanej osobie, którą widzicie być może pierwszy i ostatni raz w życiu. Nawet, jeśli kopia zostanie zapakowana w osobną kopertę to nikt nie ma pewności, że kurier koperty nie podmieni.
Jeśli bank tylko daje taką możliwość – warto wybierać inne sposoby przekazywania swoich danych. Najprostszy z nich to założenie konta przelewem. Inna opcja to dosłanie skanu mailem czy faxem lub wizyta w placówce banku. Choć tu również trzeba mieć oczy otwarte – nie tak dawno sam zakładałem konto w placówce, w której doradca banku chciał zniknąć na chwilę skserować mój dowód (pytanie w ilu kopiach?). Warto wtedy przejść się z doradcą, a na samej kopii dokumentu dodać dopisek np. „Kopia dowodu wykonana dla banku XXX”. W internecie istnieją nawet poradniki mówiące jakie dane możemy zamazać na tego typu kopii – przykładowo na poniższym screenie znajdziecie informacje, które (nie) są potrzebne do rejestracji w BIK:
Pamiętajmy również, żeby nie zostawiać nikomu swojego dowodu pod zastaw (co popularne jest zwłaszcza w kurortach wakacyjnych przy wypożyczeniu sprzętu). Zatrzymanie cudzego dowodu osobistego stanowi wykroczenie, za które grozi kara ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo kara grzywny!
Monitoruj swoje dane w BIK
Oczywiście teoria teorią, ale nigdy nie mamy przecież pewności, że nasze dane nie zostały wykradzione bądź najzwyczajniej w świecie… wyciekły (jak np. w przypadku Plus Banku). Na szczęście istnieje dość prosty sposób na monitorowanie tego, czy nasze dane nie są wykorzystywane bez naszej wiedzy.
Większość banków i coraz więcej firm pożyczkowych przed udzieleniem nam kredytu sprawdza naszą historię kredytową w Biurze Informacji Kredytowej. W ten sposób dany podmiot w łatwy sposób może zweryfikować naszą wiarygodność i zdecydować, czy zaufa nam przyznając kredyt. Więcej o tym pisaliśmy w osobnym artykule.
Zaletą zapytań o naszą historię w BIK jest fakt, że my również, jako potencjalni kredytobiorcy, możemy być o nich informowani. Nie chodzi tu nawet o pobierania takich informacji raz na jakiś czas, ale śledzenie ich w czasie rzeczywistym! Biuro Informacji Kredytowej oferuje bowiem usługę „Alerty BIK”. Jej zadaniem jest poinformowanie nas o każdym zapytaniu składanym przez bank (lub firmę pożyczkową) poprzez wiadomość SMS i/lub maila. Innymi słowy dostajemy niezłe narzędzie na wypadek, gdyby ktoś chciał zaciągnąć pożyczkę na nasze dane – o ile oczywiście pożyczkodawca zapyta o naszą historię w BIK.
Usługa nie jest oczywiście darmowa: kosztuje 19 złotych rocznie (co nie jest zbyt dużą kwotą biorąc pod uwagę ewentualne problemy jakie rozwiązuje) ale wysokość tej opłaty możemy obniżyć na dwa sposoby.
Po pierwsze – każda osoba, która nie była do tej pory zarejestrowana na stronie bik.pl może założyć tam swoje konto i przez 60 dni cieszyć się dostępem do wersji Premium (zamiast wersji Podstawowej) całkowicie za darmo. Oprócz możliwości pobrania informacji ustawowych o naszej historii będziemy również mogli wygenerować sobie bezpłatnie raport ze swoim scoringiem BIK oraz być objętym opisaną wyżej usługą „Alerty BIK”. Po zakończeniu okresu testowego będziemy mogli wykupić roczny abonament za 79 zł (na cały pakiet) lub za 19 zł za same Alerty BIK.
Drugi sposób na obniżenie ceny to skorzystanie z niespodzianki, którą przygotowaliśmy dla was wspólnie z BIK. Po szybkiej konsultacji postanowiliśmy opublikować specjalny kod rabatowy dla czytelników LiveSmarter, który pozwoli na obniżenie opłaty do 12 zł rocznie. Oznacza to, że za złotówkę miesięcznie zapewniamy sobie ochronę przed wyłudzeniami kredytów na nasze dane!
Kod rabatowy jaki należy podać przy aktywacji usługi to: LIVESMARTER-1351. Kod ważny jest do 31.07.2015.
Uwaga! Aby skorzystać z kodu należy być posiadaczem konta w wersji Podstawowej. Oznacza to, że nowi klienci muszą wybrać czy wolą pakiet Premium przez 60 dni za darmo (pierwszy sposób) czy chcą od razu skorzystać z płatnej wersji przez rok z uwzględnieniem kodu rabatowego (drugi sposób). W tym drugim przypadku należy przy rejestracji wybrać wariant Podstawowy zamiast Premium. Decyzja należy do was.
Osoby, które już wcześniej korzystały z wersji Premium będą mogły skorzystać z kodu od razu – ich pakiet po 60 dniach został automatycznie zmieniony na Podstawowy, więc kod mogą zaaplikować już dziś.
Jak zastrzec swój dowód?
Co w przypadku, kiedy zauważmy, że nasze dane zostały przechwycone? Nasz dowód osobisty powinniśmy jak najszybciej zastrzec. Sposób postępowania dokładnie opisuje Związek Banków Polskich:
- Zastrzeżenie w Systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE – w swoim banku lub w dowolnym banku przyjmującym zastrzeżenia także od osób niebędących jego klientami.
- Powiadomienie Policji – w przypadku, jeżeli dokumenty utracono w wyniku kradzieży.
Co ciekawe – wcale nie musimy udawać się do banku. Mając dostęp do swoich danych w systemie BIK równie dobrze tam możemy zastrzec nasz dowód osobisty bez żadnych opłat. W ten sposób wszystko załatwimy bez ruszania się z domu, a informacja o statusie naszego dokumentu zostanie przesłana do wszystkich banków w Polsce w ciągu kilku minut. Możliwość zastrzeżenia dokumentu będziemy posiadać niezależnie od tego czy wykupiliśmy płaty pakiet czy nie.