Banki w Polsce, choć całościowo uznawane za jedne z najnowocześniejszych na świecie, ciągle mają pewne braki technologiczne. Tym, który szczególnie mocno dał się we znaki w ostatnim czasie był… brak możliwości otwierania nowych rachunków. W wielu bankach klient miał bowiem do wyboru wizytę w placówce lub przyjazd kuriera – co w dobie koronawirusa nie było zbyt mądrym rozwiązaniem. Na szczęście nie we wszystkich. Są bowiem banki, które już od jakiegoś czasu mocno inwestują w możliwość zawierania umów całkowicie online – jak choćby BNP Paribas, który pozwala na weryfikację tożsamości za pomocą biometrii i podpisywanie wniosków SMSem, za pomocą systemu Autenti. Biorąc pod uwagę, że dla wielu czytelników bloga powyższe hasła brzmią ciągle dość egzotycznie, sprawdźmy co dokładnie się za nimi kryje. I że diabeł wcale nie taki straszny (a wręcz baaardzo wygodny!).
Krok w tył, aby iść do przodu
Na początek cofnijmy się jednak o kilka lat – do czasów, kiedy standardem w otwieraniu konta przez internet była wizyta kuriera lub… szybki przelew weryfikacyjny z innego banku, w którym posiadamy już konto. O ile w większości przypadków była to niesamowicie wygodna opcja, to w przypadku kradzieży naszej tożsamości złodziej mógł zakładać kolejne konta w zasadzie w nieskończoność. Dlatego od połowy 2016 roku obowiązują nowe wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego, które pozwalają bankom otwierać konto przelewem tylko z rachunku, który został uprzednio zweryfikowany (kurier/pracownik banku sprawdził fizycznie, że my to my i wziął od nas wzór podpisu).
Co zrobiły banki? W większości przypadków… wycofały się z tej metody otwierania konta. Część z nich stwierdziła, że wystarczy „prehistoryczna” opcja podpisywania umowy u kuriera bądź w placówce (co je zresztą mocno zabolało w tym roku), a część postanowiła iść do przodu i szukać nowoczesnych rozwiązań – jak zakładanie konta za pomocą biometrii. Sprawdźmy więc jak wygląda ten tajemniczy proces na przykładzie pierwszego banku, który go udostępnił, czyli BNP Paribas. A tu do wyboru mamy dwie opcje.
Szybko, zdalnie, biometrycznie
Pierwsza z nich to złożenie tradycyjnego wniosku o Konto Otwarte na Ciebie za pomocą przeglądarki internetowej. Wniosek ten będzie wyglądał dość standardowo: konieczne będzie załączenie zdjęć dowodu osobistego oraz podanie swoich danych typu data urodzenia czy adres. Następnie nastąpi „magia”, czyli zweryfikowanie naszej tożsamości w bazie PESEL. Jeśli wszystko przebiegnie poprawnie, to zostaniemy przekierowani do serwisu Autenti, gdzie umowę o konto podpiszemy SMSem. Ponieważ jednak nikt nie sprawdził, że osoba wypełniająca wniosek to faktycznie ta sama osoba, która go składa, to po kilku dniach przyjedzie do nas kurier z kartą debetową – i przy okazji sprawdzi czy my to my.
W przesyłce z kartą znajdziemy instrukcję jej aktywacji, co jest również ostatecznym krokiem w aktywacji Konta Otwartego na Ciebie. Wcześniej konto będzie nieaktywne.
A jakby tak nieco skrócić i uprościć cały proces? Wystarczy, że wniosek o konto złożymy za pomoc aplikacji banku, czyli GOmobile. Proces wnioskowania będzie bardzo podobny do tego, który dostępny jest przez przeglądarkę (podajemy dane dowodu i swoje dane personalne), ale oprócz tego będziemy się mogli zweryfikować przy pomocy wideo – wykonując ruchy głową, o które prosi nas aplikacja. W ten sposób pokażemy przed kamerą, że my to my i nasza twarz jest tożsama z tą, którą widać w dowodzie. Informacje o pozytywnej weryfikacji dostaniemy SMSem i mailem. Karta do rachunku przyjdzie pocztą (nie ma potrzeby ponownej weryfikacji przez kuriera).
Darmowe Konto Otwarte na Ciebie
Konto Otwarte na Ciebie, które możemy otworzyć w opisany powyżej sposób, to rachunek bezwarunkowo bezpłatny. Oznacza to, że niezależnie od tego czy będziemy z niego aktywnie korzystać czy nie – nie płacimy ani grosza za jego obsługę w formie opłaty miesięcznej.
Do konta możemy natomiast wybrać jedną z trzech kart. Podstawowa opcja to Karta Otwarta na Dzisiaj, która może kosztować 3 zł, ale opłata nie jest pobierana po wykonaniu zaledwie jednej transakcji w miesiącu. W zamian trzeba iść jednak na pewne kompromisy – czyli płatne (5 zł) wypłaty z bankomatów. Na szczęście wypłaty z urządzeń własnych BNP Paribas są darmowe.
Warto więc wspomnieć o Karcie Otwartej na eŚwiat, która może być dość rozsądnym wyborem w obecnych czasach. Dlaczego? Karta kosztuje nas 6 zł miesięcznie, jednaka w ramach tej opłaty zostajemy objęci ubezpieczeniem „CYBER Pomoc”, które zawiera ochronę przed:
- utratą środków, która wynika z „bezprawnego rozporządzenia przez osobę trzecią środkami pieniężnymi z konta” poprzez posłużenie się kartą / danymi karty / usługą BLIK
- niekompletną dostawą towaru zakupionego w sklepie internetowym (lub jej brakiem)
- awarią komputera, laptopa czy tabletu, która spowoduje utratę danych na jego dysku
- utratą reputacji w internecie (np. pomówienia czy znieważenia na nasz temat)
- kradzieżą tożsamości internetowej w internecie w celu oszustwa (np. zaciągniecie kredytu w naszym imieniu).
Biorąc pod uwagę, że w tej chwili nasza aktywność przeniosła się do sieci i załatwiamy tam większość swoich spraw, to ubezpieczenie może być dobrym pomysłem.
Oprócz tego Karta Otwarta na eŚwiat pozwala na darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce. Na świecie za darmo możemy korzystać z urządzeń Grupy BNP Paribas oraz z bankomatów Global Alliance (Barclays, Bank of America, Deutsche Bank, Westpac, Scotiabank).