Na skrzynki mailowe posiadaczy kart kredytowych Citibanku trafiła właśnie informacja o wprowadzeniu zmian do regulaminu oraz tabeli opłat i prowizji od 1 sierpnia 2017. Na co powinniśmy zwrócić uwagę?
Choć wykaz zmian przekazany przez bank liczy kilka stron, to w wiadomości mailowej został podsumowany dość lakonicznie:
Wprowadzenie tzw. szybkich przelewów (pay by link) z karty kredytowej to bardzo dobra wiadomość. Są one podpięte pod definicję płatności bezgotówkowych kartą, więc nie jest od nich naliczana żadna prowizja (podobnie wygląda to np. w mBanku). Niepokój budzi natomiast fakt zmiany opłat. Na czym dokładniej polega?
Droższe operacje gotówkowe
Po pierwsze – na podwyżkach opłat nieistotnych z punktu świadomego klienta (np. czytelnika LiveSmarter ;)). Citi postanowił bowiem podwyższyć opłatę za spłatę zadłużenia karty kredytowej w oddziale z 10 zł do 20 zł. W górę pójdzie również prowizja od transakcji gotówkowej przy użyciu karty – z 6% do 8% wartości transakcji (nie mniej, niż 10 zł). To sporo, ale od zawsze zwracam uwagę na to, że kartą kredytową należy płacić tylko bezgotówkowo (czyli za zwykłe zakupy w sklepach i internecie). Jeśli ktoś jeszcze tego nie wie, to niech koniecznie przeczyta poradnik na temat bezpiecznego korzystania z kart kredytowych.
A jeśli o transakcjach gotówkowych mowa, to od sierpnia definicja tego typu transakcji zostanie nieco uszczelniona. Zamiast „transakcji w kasynach i zakładach bukmacherskich” regulamin będzie teraz mówił o transakcjach:
podczas których następuje wymiana środków pieniężnych w związku z udziałem w grach hazardowych urządzanych zgodnie z ustawą z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych
Zwracam uwagę na ten zapis jednak z innego powodu. Jakiego? Pomimo tego, że płacimy czasem kartą w sposób całkowicie bezgotówkowy bank może uznać daną płatność za… gotówkową. Najbardziej namacalny przykład to urzędy pocztowe, które według Citibanku (i kilku innych banków) są miejscami, w których płacimy gotówkowo. Pomimo tego, że od kilku dobrych miesięcy terminale w placówkach Poczty Polskiej są „zwykłymi” terminalami działającymi w trybie bezgotówkowym. Płacisz za znaczek kartą? Uważaj, aby tym drobnym wydatkiem nie zepsuć sobie okresu bezgotówkowego – dokonanie transakcji gotówkowej sprawia bowiem, że przepada nam okres darmowego kredytu!
Droższe płatności zagraniczne
A jak wyglądają bardziej istotne zmiany? Do tej pory Citibank nie pobierał żadnej opłaty za spłatę zadłużenia z karty w bankomacie – tymczasem od sierpnia wyniesie ona 10 zł. Miałem nieco wątpliwości, czy ta prowizja powinna znaleźć się w części bardziej istotnej, ale niektórzy ponoć korzystają z tej opcji spłaty – więc zostawiam ją tutaj.
Znacznie poważniejsza zmiana dotyczyć będzie jednak transakcji zagranicznych, a dokładniej „transakcji przewalutowanych dynamicznie z waluty oryginalnej na walutę rachunku karty”. O co w tym chodzi? Do tej pory płacąc za zakupy w innej walucie terminal płatniczy mógł nas spytać o to czy chcemy przewalutowania po kursie banku czy po kursie dynamicznym. Generalnie traciliśmy w obu przypadkach, a teraz stracimy jeszcze bardziej.
Pierwsza z opcji to niekorzystne przewalutowanie po kursie banku (np. 4,35 zł za euro zamiast 4,20 zł), które dodatkowo podpada pod 5,8% (!) prowizji. Raz jakieś 8-10% więcej, niż wynika z kursu średniego. Druga opcja również oferuje niekorzystne przewalutowanie (nawet jeszcze bardziej niekorzystne), ale bank na niej do tej pory nie zarabiał – ponieważ to operator płatności wylicza kurs wymiany walut i z karty w złotówkach pobiera złotówki. Citibank, aby nie tracić na tego typu płatnościach, postanowił więc dołożyć 2% prowizji za sam fakt dokonania takiej operacji. Realnie transakcje te będą nas kosztować więc jakieś 6-7% wartości transakcji.
Tu przypominam, że są sprawdzone sposoby na całkowite pozbycie się opłat niezależnie od waluty, w której płacimy – sam od dawna korzystam z kantoru walutowego Alior Banku do większości płatności zagranicznych oraz z karty T-Mobile Usługi Bankowe do płatności w EUR.
To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o ważniejsze zmiany. Moim zdaniem są one nieszkodliwe dla większości z nas, jednak przypominam, że mamy pełne prawo sprzeciwić się ich wprowadzeniu i wypowiedzieć umowę w trybie natychmiastowym (nawet, jeśli zobowiązaliśmy się do korzystania z karty w jednej z promocji przez np. rok). Zachęcam również do tego, aby samodzielnie przeglądnąć wprowadzanie zmiany – być może dla kogoś istotny będzie fakt, że hasło 3D secure będziemy mogli podać błędnie „tylko” 5 razy dla danej transakcji, a przesłanie na maila starszego wyciągu będzie kosztować 5 zł (choć pobranie go ze starego maila czy wygenerowanie w bankowości internetowej będzie bezpłatne).
Przypominam również, że w ostatnim czasie obserwujemy delikatną, ale znaczącą zmianę polityki Citibanku jeśli chodzi o nowe promocje bankowe – są one nieco mniej korzystne, niż poprzednie oferty (300 zł vs 400 zł premii bez haczyków). Jeśli ktoś z was zastanawia się nad skorzystaniem z jednej z korzystniejszych ofert, to ma coraz mniej czasu – oferta z bonem mall.pl kończy się 31 maja, a oferty morele.net oraz douglas – z końcem czerwca.