Ostatnio sporo wspominamy o usłudze „Drobne rachunki w Żabce” w kontekście płatności bezgotówkowych. W ten sposób możemy łatwo wypłacić pieniądze z karty kredytowej czy np. spełnić modny ostatnio warunek w różnorakich promocjach, gdzie bank wymaga od nas płatności kartą na określoną kwotę (np. Raiffeisen). Ostatnio regulamin usługi nieco się zmienił – postanowiliśmy więc go przeglądnąć, a samą usługę przetestować ponownie.
Jak skorzystać
Aby skorzystać z tytułowej usługi potrzebny nam jest rachunek do zapłaty. Oczywiście nie chodzi nam tu o rachunek za prąd, wodę, gaz itp, a rachunek dzięki któremu przelejmy pieniądze z karty na swoje własne konto. W tym celu wystarczy posłużyć się gotowym drukiem przelewu – wypełnić go samodzielnie ręcznie lub korzystając z gotowych kreatorów internetowych. Tutaj uwaga praktyczna – tak naprawdę liczy się tylko numer konta bankowego wpisany na papierze – dane odbiorcy mogą być całkowicie abstrakcyjne ponieważ nikt tego nie sprawdza. Najprościej wpisać danej wybranej firmy czy banku, a w tytuł przelewu wpisać ciąg znaków podobnych do tych z realnych rachunków.
Ograniczenia
Po co to wszystko? Żabka określa bowiem w regulaminie, iż przelew nie może być dokonywany na konto osoby fizycznej. Problem w tym, że jedyna opcja weryfikacji to właśnie… dane przelewu. W ten sposób rozwiązujemy problem i obchodzimy regulamin, oczywiście na własną odpowiedzialność.
Interesujące z naszego punktu widzenia są przypadki odmowy realizacji płatności. Najciekawszy wydaje się być następujący punkt:
Usługodawca zastrzega możliwość odmowy realizacji płatności m.in. ze względu na: […] realizację przez Zarejestrowanego Klienta Płatności dokonywanych z użyciem kart płatniczych na kwotę powyżej 5.000,00 zł (słownie: pięć tysięcy złotych 00/100) w okresie 30 dni
Wcześniej zapis ten nie występował, dzięki czemu możliwe było obracanie całkiem sporych sum. W tej chwili w ciągu 30 dni możemy zapłacić tylko, albo ciągle aż 5 000 PLN. Nie testowaliśmy co stanie się w przypadku przekroczenia tej kwoty – możliwe, iż kasjer zostanie o tym poinformowany przez system lub, co gorsza, płatność zostanie odrzucona po zablokowaniu środków. Wydaje się to dziwne, jednak wtedy zastosowanie może mieć następujący punkt regulaminu:
W przypadku nie zrealizowania przez Bank płatności i dokonania przez Bank zwrotu niezrealizowanej przez Usługodawcę Płatności lub jej części, Usługodawca informuje Klienta o kwocie zwróconych przez Bank środków pieniężnych i przyczynie zwrotu wskazanej przez Bank. Usługodawca zgodnie z dyspozycją klienta co do sposobu zwrotu kwoty niezrealizowanej płatności zwraca klientowi środki pieniężne z zastrzeżeniem możliwości pobrania opłaty manipulacyjnej na rzecz pokrycia kosztu czynności operacyjnych jakie Usługodawca ponosi w związku z realizacją dyspozycji Klienta.
Podejrzewamy, że raczej już przy kasie nastąpi odmowa płatności, jednak w przypadku drugiej opcji koszty zabawy mogłyby być spore – nigdzie bowiem nie jest zdefiniowane ile wynosi opłata manipulacyjna.
Test: Regulamin a rzeczywistość
Środa, 14.11, 9:00 rano
We freshmarkecie prosimy o płatność rachunku na kwotę lekko ponad tysiąca złotych. Pani wklepuje dane, a następnie prosi o przedyktowanie numeru konta. Okazuje się, iż ostatnia cyfra się nie zgadza. W momencie poprawy system automatycznie wykrywa, że już dokonywaliśmy płatności na owy rachunek i wypełnia pozostałe pola. Warto tu zauważyć, że pracownik sklepu nie ma dostępu do naszej historii płatności – jedynie w przypadku powtórnej płatności na ten sam numer konta system wypełni pozostałe pola.
Szybka płatność paypassem i już po wszystkim – korzystamy przy okazji z promocji Miles&More i zbieramy za nią podwójne mile.
Czwartek, 15.11, wieczór
Ciągle wisi blokada na karcie, a środki dalej nie pojawiają się na koncie. Teoretycznie suma płatności przez ostatnie 30 dni to niecałe 5000 PLN. Będzie opłata manipulacyjna?
Piątek, 16.11, południe
Zaglądamy na konto – blokada rozliczona, środki zaksięgowane. Co więcej, są na rachunku osobistym. Pomimo wypłaty na konto osoby fizycznej wszystko odbyło się bez problemów – jak tydzień, miesiąc czy pół roku temu.
Płacić czy nie płacić?
Jak pokazała zarówno analiza regulaminu w kontekście realnego życia oraz faktyczny test – robiąc płatności rachunków „z głową” Żabka nie jest w stanie wykryć, czy płacimy rachunki wybranej firmie czy samemu sobie. Dopóki nie przekroczymy 5000 PLN w ciągu 30 dni – prawdopodobnie wszystko będzie dobrze. Jeśli więc potrzebne nam są pieniądze, które następnie będziemy w stanie spłacić, zbieramy mile lub wykorzystujemy cashback (niektóre karty kredytowe dają np. 1%) to wszystko powinno działać poprawnie. Oczywiście całą operację przeprowadzamy na własną odpowiedzialność.
PS. Choć zapłata rachunków kosztuje 0.4% płaconej kwoty, przez kolejne 30 dni pieniądze są w stanie zarobić mniej więcej tyle samo na lokacie/koncie oszczędnościowym. Oczywiście dotyczy to karty kredytowej, gdzie możemy zadłużyć się nawet przez 50-kilka dni bez żadnych konsekwencji.