Po gwałtownych obniżkach stóp procentowych zeszłomiesięczne zestawienie najlepszych lokat i kont oszczędnościowych było nieco inne, niż zwykle. Szukaliśmy bowiem tych ofert, które jeszcze pozwalały na zaklepani sobie „starego” oprocentowania. I wygląda na to, że podobnie będziemy musieli zrobić dzisiaj. W zeszły czwartek Rada Polityki Pieniężnej postanowiła bowiem… ponownie obniżyć stopy – niemal do zera. W efekcie tego wiele banków drastycznie obcięło oprocentowania nowych lokat. Na szczęście ciągle jest pare ofert, które jeszcze są dostępne. Ale trzeba się śpieszyć.
3% na Lokacie PeoPay w Pekao + 150 zł na start
Dzisiejszym liderem zestawienia lokata jest Pekao S.A. To tutaj znajdziemy bowiem 3% na Lokacie PeoPay, która dostępna jest zarówno dla nowych, jak i obecnych klientów banku (przy czym nie mogliśmy się logować do PeoPay od 1.03). W przypadku nowych klientów możliwość założenia lokaty pojawi się w aplikacji mobilnej banku w ciągu maksymalnie 3 dni roboczych od zawarcia umowy. Lokatę możemy założyć do 30.06, przy czym osoby otwierające konto w terminie 22-30.06 będą miały dodatkowe 5 dni w lipcu na skorzystanie z lokaty.
Kwota minimalna lokaty to 1000 zł, a maksymalna – 10 000 zł. Lokatę otwieramy na okres 3 miesięcy, a z oferty możemy skorzystać tylko raz.
Tu warto dodać, że zakładając konto w Pekao automatycznie możemy się załapać na promocję z premią na start. Do zgarnięcia mamy 150 zł, a szczegóły oferty dostępne są w dedykowanym prześwietleniu. Warto korzystać, bo połączenie obu ofert daje nam najwięcej korzyści!
3% również w mBanku
Bankiem, który ciągle oferuje wysokie oprocentowanie, jest również mBank. Mamy tu do zgarnięcia 3% na mLokacie na wejście (do 10 tys. zł, 3 miesiące), o ile oczywiście jesteśmy nowym klientem i założymy darmowe eKonto. Dla wielu osób lepszą opcją może się jednak okazać wzięcie udziału w promocji z premią 140 zł na start oraz z kontem oszczędnościowym Moje Cele, na którym zyskamy 2,5% do 20 000 zł. O szczegółach obu ofert pisałem w osobnym prześwietleniu.
3% do 20 000 zł + 2,5% do 100 000 zł w Alior Banku
Kolejnym bankiem, który ciągle pozwala na zgarnięcie 3%, jest Alior Bank. Możemy tyle zarobić w ramach jednej z korzyści na Koncie Jakże Osobistym, jednak tylko do końca czerwca i pod warunkiem wykonywania transakcji na min. 300 zł miesięcznie. Kwota, którą możemy ulokować, to 20 000 zł. Od lipca prawdopodobnie oprocentowanie ulegnie zmniejszeniu.
3% do 20 000 zł + 250 zł na start w Credit Agricole
3% dla nowych klientów jest ciągle dostępne na koncie oszczędnościowym w Credit Agricole. Osoby, które nie korzystały wcześniej z oferty tego banku mogą zgarnąć 3% do 20 000 zł przez okres 3 miesięcy. Problem w tym, że bank może wycofać tę ofertę (zmniejszyć oprocentowanie) praktycznie w każdej chwili – jest bowiem zdefiniowane w tabeli oprocentowania.
2,5% w T-Mobile Usługi Bankowe
2,5% na koncie oszczędnościowym oferuje również T-Mobile Usługi Bankowe. Wymagane jest założenie konta (które, przy okazji, ciągle pozwala na 5% moneybacku). Do promocji można przystępować do 30.06.2020, a kwota objęta promocyjnym oprocentowaniem to 30 000 zł przez 92 dni.
Co u starych faworytów?
Osoby, które śledzą bloga, z pewnością kojarzą oferty podwyższonego oprocentowania dla nowych środków na koncie oszczędnościowym w Banku Millennium, ING, Alior Banku czy Getin Banku. To tam w ostatnich miesiącach mogliśmy zgarnąć najwięcej. Niestety – obniżki dotknęły już większość z nich i tak w Millennium od dzisiaj możemy zarobić już tylko 1% (!), w Alior Banku jeszcze 1,5% (ale od 12.06 najprawdopodobniej mniej), a w ING również 1%. W zasadzie jedynie Getin Bank jeszcze się jakoś trzyma: dziś ruszyła nowa oferta z oprocentowaniem „aż” 2% przez kolejny rok dla kwoty 10 000 zł, a tylko do 7.06 możemy obie tyle samo zaklepać w wersji do 200 000 zł. Warto się śpieszyć, aby do oferty przystąpić jeszcze w tym tygodniu, bo stawka w nowej edycji promocji będzie zbliżona do tego, co oferuje konkurencja.
A może tak coś na dłużej?
Oprócz powyższych ofert widzę jeszcze dwie sensowne opcje na ulokowanie swoich oszczędności na (relatywnie) wysoki procent. Pierwsza to skorzystanie z Lokaty Facto, czyli włoskiego banku posiadającego oddział w Polsce. Do zgarnięcia mamy ok 2,3-2,4% dla lokat 9-24 miesięcznych.
Oprócz plusów takich jak wysokie oprocentowanie, brak konieczności zakładania konta czy posiadania statusu nowego klienta, trzeba wiedzieć o dwóch minusach. Pierwszy – środki w tym banku gwarantowane są nie przez polski Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale jego włoski odpowiednik – co jednak nie ma w tej chwili większego znaczenia, a jedynie w razie ewentualnego upadku mogłoby spowodować konieczność wycieczki do Włoch. Druga, bardziej namacalna wada, to długi czas oczekiwania na ew. wypłatę środków w momencie przedczesnego zerwania lokaty – musimy wtedy czekać około 30 dni. Oczywiście najlepiej lokaty po prostu nie zrywać (nie tracimy wtedy wypracowanych odsetek).
Inne opcje? Sensowne oprocentowanie oferuje również estoński Inbank (działający na podobnej zasadzie co Facto). Tam lokaty 6-24 miesięczne są oprocentowane w okolicach 2% w skali roku. Łącznie możemy tam ulokować 400 000 zł.
PS. Przypominam, że pełny i aktualny ranking lokat oraz kont oszczędnościowych dostępny jest zawsze w zakładce „Rankingi”.