Dokładnie wczoraj minął termin zwrotu środków z promocji, którą opisywaliśmy ponad miesiąc temu. mBank deklarował, że za doładowanie telefonu poprzez bankowość elektroniczną zwróci każdej osobie 10 PLN. Nie było kwoty minimalnej, przez co ładując telefon za 10 PLN teoretycznie (jednorazowo) ładowaliśmy go za darmo. Problem w tym, że mBank ciągle nie zwrócił owych 10 PLN i wygląda na to, że nie zamierza tego robić.
Niejednoznaczny regulamin
Dostaliśmy od was kilka maili z pytaniem, czy zwroty już się odbyły. Pojawiło się również kilka komentarzy pod poprzednim wpisem. Dodatkowo znaleźliśmy wiele postów na forach internetowych, gdzie sporo jest osób, które czekają na pieniądze. Prawdopodobnie jednak mBank w ogóle ich nie odda, ze względu na różnice interpretacji następującego punktu w regulaminie promocji:
Uczestnicy Promocji, którzy w czasie trwania Promocji dokonają pierwszego zasilenia swojego konta telefonicznego przedpłaconego kwotą o wartości od 10 zł brutto do 500 zł brutto dokonanego poprzez serwis transakcyjny mBanku otrzymają premię w postaci zwrotu kwoty 11 zł na ich rachunek prowadzony w mBanku.
Dla nas „pierwsze doładowanie” oznaczało pierwsze doładowanie podczas trwania promocji. Dla mBanku może to oznaczać pierwsze doładowanie kiedykolwiek (np. pierwsze w historii) – jeśli więc telefon był już kiedyś doładowany przez serwis mBanku – w promocji udziału nie bierze.
Pytanie tylko czy „konto telefoniczne” liczone jest dla konkretnego numeru telefonu czy jakiegokolwiek numeru, który ładujemy (itd). W ten sposób możemy pod ten punkt podciągnąć co najmniej kilka przypadków.
Żeby było ciekawiej wcześniej w regulaminie uczestnicy promocji określeni są w sposób następujący:
Promocja jest adresowana do Klientów posiadających rachunek bankowy w mBanku, zwanych dalej Uczestnikami Promocji, którzy w czasie trwania Promocji dokonali zasileń konta telefonicznego sieci podanej w ust. 2, kwotą i w sposób określony w pkt III ust. 1.
Skoro więc uczestnikiem jest ktoś, kto doładuje telefon w czasie trwania promocji, to dlaczego domyślać się musimy, że musi to być pierwsze doładowanie w historii? Gdyby w regulaminie pojawiło się stosowane doprecyzowanie – nie byłoby problemu. Skoro jednak go nie było, to naturalne wydaje się utożsamianie czasu promocji z pierwszym doładowaniem podczas tejże promocji.
Niestety, patrząc na to z punktu widzenia logiki nie możemy uznać, że jest to tożsame. Nie podoba nam się jednak dowolność interpretacji jaką zastosował bank – oczywiście na swoją korzyść, przeciwnie do interpretacji, która nasuwa się większości z nas. Pytanie czy zabieg ten był celowy, czy nie.
Póki co napisaliśmy pytanie do rzecznika mBanku wraz z linkiem do newsa i czekamy na odpowiedź. Was prosimy o komentowanie wpisu – czy ktoś z was zwrot dostał, a jeśli tak to czy ładował telefon kiedykolwiek wcześniej poprzez mBank? Ciekawi nas skala zjawiska.
Wiele osób mówi ostatnio o odejściu z mBanku i przeniesieniu konta do innego banku. W naszej opinii tego typu działania zdecydowanie nie pomogą w zatrzymaniu klientów i/lub przyciągnięciu nowych.
Aktualizacja (21:10): Niektórzy z was informują o innym powodzie, jaki konsultanci podają na mLinii – promocja mogła być przeznaczona dla „wybranych klientów”. Szkoda, że nie ma o tym żadnej informacji w regulaminie.
Aktualizacja (11:30): Póki co dostaliśmy następującą odpowiedź rzecznika grupy BRE:
Witam,
dziękuję za pytanie, sprawdzę ten przypadek – proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
Krzysztof Olszewski
rzecznik prasowy Grupy BRE Banku
Czekamy więc, was zachęcamy do składania reklamacji.
Aktualizacja (10:37, 26.10.2012): Wygraliśmy!
Komentarze
Ja osobiście nigdy nie doładowywałem telefonu przez mbank, przy tej promocji zrobiłem to po raz pierwszy i zwrotu niestety nie mam
• timupo 35 minutach rozmowy udało mi się złożyć reklamację na mLinii, mnie konsultantka próbowała wcisnąć, że promocja była skierowana do wybranej grupy klientów, mimo, że w regulaminie są inne zapisy, dla niej to wewnętrzne procedury są ważniejsze niż regulamin promocji :) stawiam, że reklamację odrzucą jak i kolejnego klienta, ale to ich problem
• Martiniregulamin jest tak niedorzeczny, że każdy sąd by stwierdził wprowadzanie konsumenta w błąd
ja się czuje oszukany
czuję się oszukany przez mbank
• klientDoladowalem juz nie raz. Zwrotu nie ma. Chcialem zlozyc reklamacje przez mLinie. Czekalem 9 minut. Nacisnalem czerwona sluchawke…
• crocsNigdy nie doladowywalam przez mbank, zwrotu nie mam. Widze ze „jakosc” regulaminu tej promocji jest podobna do „jakosci” regulaminu ostatniej promocji z Groupona dotyczacej KK. Chyba czas sie pozegnac z tym bankiem.
• magdaja takze nigdy nie doladowywalem telefonu za posrednictwem mbanku i zwrotu nie otrzymalem.
co prawda nie otrzymalem informacji o „zaproszeniu” do skorzystania z promocji ale ten regulamin z poczatku jak strona informacyjna tego nie definiowaly
rowniez czuje sie oszukany i napewno przy sytuacjach gdzie ktos pytal by mnie o opinie nt banku to nadmienie zaistniala sytuacje.
prawda jest taka ze oni na 100% wiedzieli ze pelno ludzi sie nabierze a oddanie tych 11 pln bardzo waskiej grupie ludzi (ciekawe ile ich w ogole jest) i tak jest dla nich baaaardzo mala strata jak na promocje
• FrontJa doładowywałem po raz pierwszy i zwrotu nie dostałem. mBank takimi skuchami daje ciała i wychodzi na to, że AliorSync go skutecznie zastąpli
• pawkosmosuZnając mbank będą chcieli sprawię łeb ukręcić do momentu zorganizowania się w jedną grupę. Przerabiałem to kiedyś przy programie polecam mbank, zamiast nagrody gwarantowanej ( aparatu wartego wtedy ponad 500 zł) chcieli nam wcisnąć najtańsze kompakty po około 200 zł . Jedyna słuszna strategia to zbiorowa forma nacisku, wiem że suma śmieszna ale praktyka godna potępienia. Wygląda na to że mbank celowo wprowadził ludzi błąd posługując się nieostrym wyrażeniem. Podejrzewam, że dla wielu z was jakaś sankcja nałożona na M przez UOKiK byłąby bardziej satysfakcjonująca niż zwrot tych 11 zł.
• xtzOsobiście doładowałem telefon po raz pierwszy za pośrednictwem mbanku, zwrotu brak, identyczna sytuacja w przypadku dwóch moich znajomych którym tą promocję poleciłem. Żałosna promocja, a mbank za to żałosne posunięcie pożegna się ze mną i moim kontami.
• Moondoładowywałam po raz pierwszy, zwrotu nie ma, tragedii też nie ma, ale ciekawa jestem, jak to się wszystko potoczy
• dialamWitam.
Ja złożyłem reklamacje i gadałem 40 minut póki Pani sobie coś posprawdza i popyta. Wciskała mi kit że ma regulamin iż jest to oferta skierowana do wybranych osób które 22 sierpnia dostali maila a 23 sierpnia sms na telefon iż mogą skorzystać z promocji… Ja jej mówie iż nic takiego nie pisze i ze mam regulamin przed nosem i jej czytam a ona, że też ma regulamin i co innego pisze ale prosiła poczekac i zas 7 minut czekania i w końcu powiedziała że faktycznie nie pisze tak i przepraszają i przyjęła reklamacje….
• kris1992ŻAL TEGO BANKU!
Również nie mam zwrotu. Telefon już kiedyś doładowywałem przez mbank, ale regulamin wyraźnie stanowi o pierwszym doładowaniu w okresie promocji!
Nie ma też żadnej informacji o jakiś wiadomościach i smsach, a jedynie:
Promocja jest adresowana do Klientów posiadajacych rachunek bankowy w mBanku, zwanych
dalej Uczestnikami Promocji, którzy w czasie trwania Promocji dokonali zasilen konta
telefonicznego sieci podanej w ust. 2, kwota i w sposób okreslony w pkt III ust. 1.
Jutro będę składał reklamację… ciekawe ile potrwa jej rozpatrywanie. Aktualnie czekam na odpowiedź na inną reklamację i okazało się, że miesiąc to za krótko, więc czekam kolejny…
• wojtekAdminie, jak odpowiedź (niedo)rzecznika będzie taka, jak dotychczasowe wypowiedzi mEkipy na formu to proponuję podrzucić temat Samcikowi – nie takie absurdy wyjaśniał… czasem nawet bank przyznawał się do błędu i nagle zmieniał front, uznając reklamacje klientów.
• wojtekEeee jeśli chodzi o reklamacje to mają bodajże 30 dni.. A jak coś to arbiter bankowy i tyle.
ojj niech się zajmie ktoś tym pseudo-bankiem bo to co robią to szok…
Oczywiście ja doładowywałem po raz pierwszy z mojego konta.
• kris1992Dziewczyna tez nie dostała…
Wziąłem udział w wyżej opisanej promocji. Konto w mBanku posiadam od maja, na początku września dokonałem pierwszego doładowania w Orange za pośrednictwem mBanku i dokładnie 10 października otrzymałem zwrot opisany w historii rachunku jako PRODUKT DODATKOWY DO RACHUNKU ZWROT ZA DOLADOWANIE
Przed wzięciem udziału w akcji przeczytałem dokładnie krótki regulamin i zadzwoniłem na Mlinię. Konsultanci jasno formułowali zasady udziału w promocji:
promocja została przygotowana dla klientów, którzy jeszcze nigdy (czyli od podpisania umowy o eKonto) nie wykonali doładowania telefonu poprzez serwis transakcyjny mBanku.
Wrzawę podnoszą osoby, które napalone wizją zwrotu 10 złotych nie potrafiły ze zrozumieniem przeczytać regulaminu, a teraz formułują własne interpretacje dość lakonicznie napisanego regulaminu ;)
Dla mnie od początku było jasne, że chodzi o pierwsze doładowanie od chwili założenia konta.
Przeniosłem konto do mBanku ze względu na wysokie opłaty, którymi obarczał mnie konkurencyjny bank i mogę napisać, że jestem w 90% zadowolony ze świadczonych usług i promocji.
Konsumenci, czytajcie regulaminy!!
• golding461do golding461:
• odeonwszystko fajnie, ale zauwaz, ze znaczna czesc osob w tym ja, nigdy wczesniej nie doladowywala telefonu przez mbank i tez kasy nie otrzymala…jak to wyjasnisz? bo chyba nie regulaminem, bo wedlug niego spelnilismy wszystkie przeslanki uczestniczenia w tej akcji…
ponadto takich osob jest sporo, wiec nie ma raczej mowy o jakis pojedynczych bledach, ale o zamierzonej akcji banku…
Zapraszam do złożenie reklamacji w trybie portalu reklamacyjny.pl. Mamy już u nas skargi na mBank. W razie większego zainteresowania tą sprawą, zorganizujemy jakąś akcję na nich.
• Robert BiniasPrzeciez napisałem że nie dostałem zwrotu mimo iż nigdy nie doładowywałem konta prepaid przez mBank… To nie mów do wszystkich że nikt nie czyta regulaminu bo ja zawsze czytam jak są takie promocje.
• Kris1992poniżej link do tego tematu tych nieszczęsnych 10 złotych
• Robert Biniashttp://www.moj.reklamacyjny.pl/blogs/18/16/m-bank-ma-ale-nie-da
mŚwinie liczą na to, że większość machnie ręką i w ich lepkich rączkach zostanie duża kasa. Może warto się zorganizować, jak ktoś wyżej napisał, my pomożemy i nic za to nie chcemy.
Obecne wymówki mLinii są amatorszczyzną, biorąc pod uwagę zapis regulaminu, który stanowi jasno (Art VI, pkt 5) : ” Niniejszy Regulamin jest jedynym dokumentem określającym szczegółowe zasady Promocjipod nazwą „Premia za pierwsze doładowanie telefonu w mBanku”.
• MareckiA zatem ich wewnętrzne procedury nie mają dla nas żadnego znaczenia.
Sprawa dotyczy 10 pln, więc nie będe prawdopodobnie przesyłał reklamacji, jednak to stawia bank w moich oczach w złym świetle. Założyłem niedawno u nich lokatę, więc konta nie zlikwiduję, ale coraz bardziej kusząco wygląda w tej sytuacji BGŻ Optima z premią za przelew wynagrodzenia.
O to właśnie chodzi, ludziom nie chce się składać reklamacji, gdyby była duża ilość połączonych reklamacji, mBank musiałby walczyć o swój wizerunek, a tak, olewa Klientów
• Robert BiniasTo bylo moje pierwsze doladowanie poprzez mBank, prawdopodobnie ostatnie, zwrotu nie mam.
• vladekJa też nie dostałem zwrotu, pomimo że dokonałem pierwszego w całej historii transakcji doładowania telefonu. Skro jest nas więcej, to może warto zastanowić się nad pozwem zbiorowym? Znam kancelarię, która mogłaby się tym zająć.
• raist17Oszustwo i to nie pierwszy raz…szkoda tylko, ze ten bank ma nadal tylu klientów ;/
• RobProponuję w walce z mbankiem informować ich, że jeśli bank nie stać na wypłatę 10zł zgodnie z regulaminem promocji to oznacza, że traci płynność finansową przez co klient musi zawiadomić o zaistniałej sytuacji KNF, powinno pomóc. Nie pierwszy raz już się spotykam z takim oszustwem ze strony banków, konsultantów itp. i co coraz bardziej przekonuję się, że to wielka banda je…ych sku…nów, aczkolwiek mocne argumenty w postaci regulaminów znajomość przepisów pomaga w odzyskaniu tego co klientowi uczciwie się należy.
• ZZDProśba do wszystkich którzy nie otrzymali zwrotu: składajcie reklamacje!
Jeśli odpuścicie to następnym razem bank nie zaksięguje wam przelewu, bo w danym dniu nie było pełni księżyca, a tak mają w wewnętrznym regulaminie… wtedy też powiecie, że nie ma sensu składać reklamacji?
Chyba, że mamy już w kraju w większości lemingi, które cokolwiek by się nie działo będą przyjmować rzeczywistość bez sprzeciwu?
• wojtekKrótko i zwięźle : konto w mBanku mam od sierpnia 2011 r. i aż do 21 września 2012 r. nie zasilałem swego telefonu żadną kwotą przez system transakcyjny. Owego 21.9. doładowałem konto Play kwotą 10 zł – czyli w moim rozumieniu spełniłem warunki regulaminu. Na zwrot 11 zł mBank miał czas 30 dni – czyli do 23.10. Przelewu nie było – sprawdziłem historię skrupulatnie. Dziś w rozmowie na mLinii konsultantka oznajmiła mi, iż przelewy były wykonane do 10.10, a jeśli na mój ror nie wpłynął, to muszę złożyć reklamację. Tylko pytanie czy warto ?
• Robert Agnostykoczywiście, że tak. Dla zasady. Wypuścili bubla – niech teraz naprawiają błąd.
• MichałRobert, złóż koniecznie reklamację! Inaczej pokarzesz bankowi, że można klientów ‚dymać’ bo i tak nie upomną się o swoje! Jeśli większość odpuści, to bank znów zrobi promocję, a nagrody/premie/bonusy dostanie promil osób uprawnionych… bo po co więcej, skoro i tak się nie upomną.
PS. Zwrotu miało być 11zł, w tym 10zł na konto i 1zł zabiera urząd skarbowy.
• wojtekTo zapraszam na stronę i składajcie reklamację, będzie więcej zgłoszeń to antyreklamę mBanku zamieścimy w najnowszym teledysku Hasioka, albo coś innego się wymyśli. zapraszam na reklamacyjny.
• Robert BiniasJuż się ucieszyłem, a to żadna wygrana. Póki co bank wycofał się z kwestii ‚zaproszenia’ do promocji nie mającej odzwierciedlenia w regulaminie. Kwestia ‚pierwszego doładowania’ pozostaje.
• wojtekZłożyłem jednak reklamację na mLinii – dokładnie 27.10. Samo oczekiwanie na sprawdzenie przez konsultanta tej promocji zajęło mu 17 minut – nie licząc czasu wcześniejszej rozmowy. Odpowiedziałem na wszystkie zadane pytania, przyznano mi nr reklamacji i zapewniono że będzie ona rozpatrzona. Po 10 dniach wysłałem mailem zapytanie o status „rozpatrywanej reklamacji”. Odpowiedź brzmiała : „zgodnie z regulaminem mBank ma 30 dni na rozpoznanie sprawy …itd”. No cóż poczekam – zachęciliście mnie skutecznie swoimi wpisami. A robię to dlatego, żeby osobiście przekonać się o wiarygodności mBanku w podobnych promocjach, już pomijając kwestię że domaganie się zwrotu owych 10 czy 11 zł może wydawać się śmieszne. Takie odniosłem wrażenie na koniec rozmowy z konsultantem. (Inna zupełnie sprawa, że aby być rozpoznanym przez system trzeba wbić najpierw „1” a później 8-cyfrowy identyfikator klienta i 3 wybrane cyfry z ustanowionego 6-cyfowego telekodu a wszystko musi się odbyć BŁYSKAWICZNIE – w mistrzowskim wręcz tempie. I wcale nie chodzi mi o żalenie się nad tą procedurą – po prostu nadążanie za głosem lektora przypomina zawody wbijania znaków na klawiaturze !).
• Robert AgnostykSUKCES ! Nie dostałem jeszcze oficjalnego pow. od mBanku ale moje konto zostało dzisiaj zasilone kwotą zł tytułem zwrotu za doładowanie. Nie wiem czy to za głosów niezadowolenia płynących z tej strony, czy z powodu umieszczenia paru rzeczowych uwag na fanpage FB. Po przyjrzeniu się bowiem innym postom okazuje się, że mBankowi jakoś bokiem wychodzą akcje promocyjne i konkursy, więc dorzuciłem swoje komentarze. Oczywiście w rzeczowym tonie, jak wspomniałem, bo przecież trollem ani frustratem nie jestem. Dla mnie sprawa jest ostatecznie zamknięta i NIGDY WIĘCEJ nie będę się bawił w żadne promocje w mBanku – chciałem sprawdzić czy taka akcja zadziała i przekonałem się : doładowanie wykonane 21.09, reklamacja złożona 27.10, zwrot otrzymany 20.11.
• Robert AgnostykTakże otrzymałem dzisiaj zwrot po niemal miesiącu (23.10) od złożenia reklamacji.
• FrontMam takie same wrażenie jak przedmówca… nad wszelkimi promocjami w mBanku będę się grubo zastanawiał, generalnie w te ich promocje mało już wierzę..
Miałem już nie pisać w tej konkretnej sprawie, ale widzę że mBank hurtowo teraz dokonuje zwrotów za doładowanie. Zapewne nie jest przypadkiem data – za parę dni w większości złożonych reklamacji upłynąłby przewidziany w regulaminie 30-dniowy czas rozpatrywania spraw. I pomijając już całą kwestię od strony regulacji prawnych, mam naprawdę dziwne wrażenia po finale tej żałosnej promocji. Wszystko odbyło się po cichu (kto z Was dowiedział się o tej akcji bezpośrednio od mBanku ?) i w ciągu 2 miesięcy zamiast 1 miesiąca – chociaż na mLinii jeszcze przed złożeniem reklamacji mówiono mi, iż zwroty przelewane były na konta do 10.10. Oczywiście nie ma nad czym płakać, ale ja skutecznie zostałem odwiedziony od uczestnictwa w aktualnych i przyszłych promocjach mBanku. Jeden jedyny raz mi wystarczyło. I naprawdę nie chodzi tutaj o śmieszną kwotę ale o zasady. Tyle i tylko tyle.
• Robert AgnostykmBank w dniu wczorajszym 20.10. zaczął wypłacać zwroty w ramach reklamacji również tym których zasile nie telefonu nie było pierwszym w historii- sprawdźcie
• martinia jeśli komuś odrzucili reklamacje ze wzgledu że numer już był kiedyś doładowywany to co ?
• segalznam osobę, której numer był doładowany, ale teraz robiła pierwszy raz ze swojego konta manku i reklamacje uznali.
• martiniWg mnie odwołaj sie od reklamacji.
Walczcie :)
i znów 20min wiszenia na słuchawce… mało kto jest tam kompetentny do udzielania poważniejszych informacji, rozumiem że rozpatrzonej reklamacji sami nie zweryfikują trzeba składać kolejną?
cyt:”Uprzejmie informuję, iż zgodnie z Regulaminem Promocji ‚Premia za pierwsze
• segaldoładowanie telefonu w mBanku’ premie mogą uzyskać Uczestnicy, którzy w czasie
trwania Promocji dokonają pierwszego zasilenia swojego konta telefonicznego.
Jednocześnie pragnę przekazać iż numer telefonu 5xx xxx xx nie został we
wskazanym okresie doładowany po raz pierwszy tym samym nie mam podstaw do
uznania Pani reklamacji – warunek Promocji nie został spełniony.”
Również zacytuję pełny tekst otrzymanego dzisiaj wyjaśnienia do złożonej reklamacji :
„Szanowny Panie,
w odpowiedzi na otrzymane zgłoszenie dotyczące braku otrzymania premii w ramach promocji: ‚Premia za pierwsze doładowanie telefonu w mBanku’ poniżej przedstawiam wyjaśnienia w przedmiotowej sprawie.
Uprzejmie informuję, że promocja ‚Premia za pierwsze doładowanie telefonu w mBanku była skierowana do Klientów mBanku, którym został wystawiony komunikat w serwisie transakcyjnym.
Z posiadanych przez mBanku informacji wynika, że nie otrzymał Pan stosownego komunikatu. Dodatkowo informuję, iż informacja o promocji nie była publikowana na ogólnodostępnej stronie internetowej mBanku. W
związku z powyższym, w terminie wskazanym w Regulaminie promocji nie otrzymał Pan zwrotu premii.
Mając na uwadze fakt, iż spełnił Pan warunek promocji wskazany w Regulaminie i: ‚(?) w czasie trwania Promocji dokonał pierwszego zasilenia swojego konta telefonicznego przepłaconego kwotą o wartości od
10 zł brutto do 500 zł brutto dokonanego poprzez serwis transakcyjny mBanku, w dniu 20.11.2012 roku został dokonany zwrot kwoty 10 zł na Pana rachunek w mBanku.
Proszę o przyjęcie moich przeprosin za zaistniałą sytuację. Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się kompletne.
Z poważaniem
Inspektor bankowy ds. produktów telekomunikacyjnych”
Skrót i pytajnik w cytowanym tekście wyjaśnienia nie zostały użyte przeze mnie.
• Robert Agnostykheheh, wszystkim wysyłają ten sam bełkot z (?) pytajnikiem :)
• Martini@martini, a kto podpisał się pod odpowiedzią na reklamację?
• xyxCzy ktoś może dostał zwrot nie składając reklamacji?
PS. Oczywiście nie mam na myśli osób które zostały poinformowane o promocji i doładowały telefon pierwszy raz od założenia konta.
a czy ktoś był w ogóle poinformowany o promocji? :)
• MartiniPod moim podpisany jest Pani KK-D :)