Śpimy prawie za darmo: 370 zł zniżki na noclegi na portalu Orbitz dzięki portfelowi MasterPass!

Pamiętacie, jak kilka miesięcy temu Visa promowała swój wirtualny portfel V.me oferując zniżki w kilku polskich sklepach? Od kilku dni w sieci dostępna jest promocja konkurencyjnego portfela promowanego przez firmę MasterCard o nazwie „MasterPass”. Jeszcze przed południem możliwe było uzyskanie 50% zniżki na noclegi, ale od wieczora możemy spać… praktycznie za darmo – i to w hotelach o wartości 100$ za noc :)

Jak spać prawie za darmo?

Promocja MasterPass dostępna jest na stronach wyszukiwarki hotelowej Orbitz.com. W zamian za płatność przy użyciu portfela MasterPass dostaniemy aż 100$ zniżki przy minimalnej wartości zamówienia… 100$. Teoretycznie pozwala to na darmowe noclegi, ale oprócz wartości noclegów płacimy również kilka dolarów podatków (które prawdopodobnie są po prostu prowizją Orbitz ukrytą pod fachowym pojęciem). Oznacza to, że hotel za 100$ możemy kupić za około 110 – 120$ minus zniżka. Przykładowo poniżej znajdziecie mój nocleg kupiony z okazji zbliżającej się konferencji FinBlog:

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby 100$ wykorzystać na kilka noclegów (jeśli znajdziecie tańsze noclegi i/lub będziecie chcieli dopłacić więcej). Ważne natomiast, aby na stronie głównej przed rozpoczęciem wyszukiwania podać kod promocyjny: MASTERPASS. W ten sposób podczas przeglądania listy wyników będziemy widzieć które hotele łapią się do promocji – będą miały dodany napis „PROMO CODE ELIGIBLE”.

Uwaga: zgodnie z zasadami promocji kod obowiązuje jedynie na noclegi między 18 a 30 września. Czyli raczej last-minute.

MasterPass – z czym to się je?

Jak przystało na blog finansowy warto się przyjrzeć również portfelowi MasterPass. Podczas płatności za nocleg do wyboru mamy wielu dostawców, u których możemy założyć taki portfel. W naszym kraju dostępne są trzy opcje: BZWBK, Raiffeisen Polbank oraz firma uPaid (znana m.in. z aplikacji do płacenia rachunków Sprytny Bill).

Niestety w Banku Zachodnim WBK opcja założenia portfela jest jeszcze niedostępna. Raiffeisen Polbank wymaga natomiast rozpoczęcia procesu od podania numeru telefonu a następnie wyświetla komunikat o… nieprawidłowych danych. To dość dziwne, zwłaszcza, że jestem klientem tego banku i pomimo tego że nie jest moim ulubionym bankiem nie obraziłbym się, gdybym mógł tam założyć swój „portfel”.

W związku z tym, że na placu boju pozostała tylko firma uPaid to zmuszony byłem założyć portfel właśnie tam. Problemów raczej nie było – proces zakładania portfela jest dość prosty. Po uzyskaniu dostępu konieczne jest dodanie swojej (dowolnej, również Visa) karty, a następnie aktywowanie jej w dość bezpieczny sposób – na karcie blokowana jest drobna kwota, a my jako właściciele mamy ją podać ostatecznie potwierdzając, że karta jest nasza. W moim przypadku dodana została karta dolarowa z Kantoru Walutowego Alior Banku (ponieważ za hotel płaci się w dolarach).

To w zasadzie tyle – podczas płacenia za hotel wystarczy zalogować się do swojego portfela, wybrać kartę i… zapłacić. W zasadzie jedyny problem jakie miałem z portfelem uPaid to problem z logowaniem – przeglądarka wpadała w pętle przekierowań. Na szczęście po jakiś czasie udało się zalogować.