Karta kredytowa to jeden z niewielu kredytów, z którego możemy korzystać całkowicie za darmo. Wystarczy, że wybierzemy ofertę bez opłat miesięcznych czy rocznych, a spłaty zadłużenia będziemy dokonywać w wyznaczonym okresie bezodsetkowym. Mimo wszystko w niemal każdej reklamie znajdziemy wyliczoną przez bank Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania na poziomie minimum kilkunastu (a nie zera) procent. Dlaczego? Wszystko przez wymogi prawne, które nakładają na pożyczkodawców obowiązek podania “reprezentatywnego przykładu”, w którym rozkładają cały przyznany limit kredytowy na raty – czyli tak, jak wygląda to przy normalnym kredycie. I choć wydaje nam się, że osób korzystających w ten sposób z limitu karty wcale nie ma dużo, to jednak prawda jest nieco inna – co, w najnowszej ofercie, postanowił wykorzystać Citibank. W promowanej ostatnio w telewizji reklamie bank celuje właśnie w te osoby, które chętnie rozłożyłyby zakupy na nieoprocentowane raty – z RRSO równym okrągłe zero. Sprawdźmy więc, czy pierwsza darmowa pożyczka od Citibanku faktycznie jest darmowa.
Czytaj dalej